Grupa Apostolska z Sułkowic została uroczyście przyjęta do Stowarzyszenia Ruchu Apostolstwa Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej.

Początki Grup Apostolskich w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułkowicach sięgają lat 80. Po krótkim kryzysie w 2016 r., wspólnota zaczęła działać ponownie za sprawą ks. Wojciecha Borowca w 2017 r. Obecnie liczy 25 osób, w tym 4 animatorki.

23 listopada podczas Mszy św. odbył się uroczysty obrzęd przyjęcia grupy do Stowarzyszenia Ruchu Apostolstwa Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej. Jak wyjaśnił ks. Marcin Rozmus, moderator diecezjalny RAM, obrzęd przyjęcia ma przede wszystkim wymiar duchowy.

- Chodzi o to, by pokazać młodym, że nie są tylko jakąś grupką przyjaciół spotykającą się w parafii, ale należącą do większej wspólnoty w Kościele. Bycie w Stowarzyszeniu daje poczucie, że stoi za nami duża wspólnota, której uczestnicy, tak samo jak my, jeżdżą na rekolekcje, formują się, posługują jako animatorzy i działają dla Kościoła - powiedział kapłan.

Znakiem przystąpienia do diecezjalnej wspólnoty RAM były krzyże, które otrzymał każdy członek oraz duży, drewniany krzyż dla grupy. W homilii ks. Marcin Rozmus zwrócił uwagę, że krzyż jest wyzwaniem dla każdego z osobna i dla całej wspólnoty, że jest znakiem zbawienia i ogromnej miłości, wobec którego nie można przejść obojętnie.

- Dzisiaj musimy sobie sami zadać pytanie: czy krzyż jest dla mnie prawdziwą świętością, której nie wstydzę się ucałować? Czy nie będę wstydził się uczynić go na sobie, kiedy będę przechodził ulicą? I czy dalej będę go nosił na szyi? Jeśli mówimy o tej sytuacji Golgoty w perspektywie uroczystości Chrystusa Króla, chcemy zobaczyć Jezusa jako naszego Króla, kogoś dla mnie najważniejszego, prawdziwie "numer jeden" w moim życiu - zachęcał.

Po Eucharystii nadszedł czas na wspólne świętowanie oraz wspominanie. Młodzież przygotowała występy artystyczne, zaś księża, którzy opiekowali się wspólnotą w ubiegłych latach, podzielili się krótkimi historiami. Podkreślali, że to spotkanie oraz rozwój Grupy jest widocznym znakiem działania Pana Boga.

- Podobało mi się to, że jedni są animatorami muzycznymi, drudzy jeszcze innymi. Zawsze dużo się działo i każdy znajdował swoje miejsce, nikt nie był na uboczu. Spotkałam na swojej drodze bardzo fajnych ludzi, którzy pokazali mi drogę do Pana Boga i to, że można żyć naprawdę fajnie i świetnie bawić się na poziomie - mówiła animatorka Aneta, która jest w Grupie już od 12 lat. Jej przygoda ze wspólnotą rozpoczęła się w 2007 r. od wyjazdu do Kasinki na „Małego apostoła”.

Justyna Zygmunt

Artykuł z https://krakow.gosc.pl/doc/6005862.Stoi-za-nami-wspolnota

Zdjęcia Justyna Zygmunt

  • 1_1
  • 1_10
  • 1_103
  • 1_121
  • 1_124
  • 1_129
  • 1_131
  • 1_135
  • 1_137
  • 1_139
  • 1_145
  • 1_148
  • 1_152
  • 1_160
  • 1_163
  • 1_165
  • 1_168
  • 1_169
  • 1_18
  • 1_191
  • 1_2
  • 1_20
  • 1_21
  • 1_22
  • 1_25
  • 1_27
  • 1_3
  • 1_30
  • 1_32
  • 1_34
  • 1_35
  • 1_4
  • 1_42
  • 1_56
  • 1_6
  • 1_67
  • 1_7
  • 1_75
  • 1_76
  • 1_78
  • 1_79
  • 1_83
  • 1_87
  • 1_95
  • 1_97
  • 1_98