3 czerwca to ostatni dzień pielgrzymki po ziemi włoskiej. Utartym już grafikiem po skromnym włoskim śniadaniu spakowaliśmy się  i obraliśmy kurs na Asyż, by odwiedzić miejsce kultu św. Franciszka.  Dzisiejszy dzień to nie tylko zakończenie tygodniowego pielgrzymowania ale również imieniny ks. Leszka oraz jednego z kierowców.

Dzień zaczęliśmy od odśpiewania godzinek, które tym razem zabrzmiały wyjątkowo głośno, po nich obejrzeliśmy film o żywocie św. Franciszka i św. Klary. Z końcem pierwszej części dotarliśmy pod mury miasta Asyż. Po przybyciu grupy żółtej /z drugiego autokaru prowadzonego przez ks. Proboszcza/  rozpoczęliśmy zwiedzanie. Naszym przewodnikiem tym miejscu był  brat Łukasz. Pierwsze kroki skierowaliśmy do grobu świętego Franciszka, u którego złożyliśmy prośby o wstawiennictwo przed Panem w intencjach, z którymi przyjechaliśmy do sanktuariów włoskich. Brat Łukasz oprowadzając nas po dolnej części bazyliki objaśniał freski umieszczone na portalach i sklepieniach. Przedstawiały one wybrane sceny ze Starego Testamentu. Następnie udaliśmy się do dawnego kapitularza, gdzie przechowywane są „pamiątki”, relikwie św. Franciszka. Znajdują się tam np. habit, róg pojednania, buty uszyte przez św. Klarę, kamień spoczywający pod głową św. Franciszka /z trumny/, koźla skóra osłaniająca ranę z boku oraz inne relikwie. Duże wrażenie wywarł habit św. Franciszka który był uszyty z kilkunastu kawałków i wbrew większości wizerunków malowanych przez artystów był czarny a nie brązowy.

Następnie udaliśmy się schodami na dziedziniec, którym przeszliśmy do górnej bazyliki. Na ścianach nawy głównej zostały przedstawione w sceny z życia św. Franciszka oraz te, które upewniły Kościół o jego świętości. Powyżej została też przedstawiona skrócona wersja biblii starego i nowego testamentu – tzw. Biblia dla ubogich. Po poznaniu życiorysu świętego udaliśmy się do kaplicy św. Katarzyny, gdzie wzięliśmy udział w Mszy świętej. Wraz z nami modliła się siedmioosobowa grupa z diecezji Koszalińsko - Kołobrzeskiej. Ks. Proboszcz na kazaniu przypomniał nam słowa skierowane do nas przez ks. Ptasznika w grotach bazyliki św. Piotra w dniu wczorajszym. Mówił, byśmy kierowali się w swojej wierze przede wszystkim sercem, oraz by wiara wyznaczała nam cel, do którego jesteśmy powołani. Ci z nas, który wypełnili warunki by otrzymać odpust zupełny /spowiedź św., komunię i modlitwę w intencji Ojca Świętego/ otrzymali w tym wyjątkowym miejscu ku temu sposobność. Wszystkie popełnione dotychczas grzechy zostały im odpuszczone. Było to możliwe przez dekret papieski, którym jest objęta ta świątynia od XIII wieku.

Po zakończonej liturgii, ostatnie wolne minuty poświęciliśmy na modlitwę, zdjęcia oraz zakupy. Ks. Leszek obchodząc swoje imieniny w Asyżu zrobił wielką niespodziankę obu grupom. Na placu przed bazyliką obsypał nas słodyczami. Do naszych dwóch grup dołączyła mała dziewczynka, która z nadążającej się okazji zdobycia słodyczy skorzysta z wielkim sprytem. Nadszedł czas pożegnania się z Asyżem, wsiadaliśmy do autokaru i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Sułkowic. Kolejne kilometry drogi wzbogacaliśmy śpiewem i modlitwą. Włochy opłakiwały nasz odjazd (prawie całą drogę padało). 

Po szczęśliwym dotarciu do Sułkowic (różnica w czasie dojazdu między grupą żółtą a niebieską wyniosła ponad godzinę) i wypakowaniu bagaży na parkingu przy parafialnym kościele, udaliśmy się do świątyni, gdzie w czasie dziękczynnych Mszy św. na zakończenie pielgrzymki ks. Proboszcz E. Antolak i ks. L. Dyląg poświęcili nasze pamiątki religijne. Podczas Eucharystii podziękowaliśmy Bogu za opiekę i pogłębienie wiary podczas tej pielgrzymki.