3 czerwca to ostatni dzień pielgrzymki po ziemi włoskiej. Po skromnym włoskim śniadaniu obraliśmy kurs na Asyż. Podróż rozpoczęliśmy od odśpiewania Godzinek, po nich obejrzeliśmy film o życiu św. Franciszka i św. Klary. Naszym przewodnikiem w Asyżu był brat Łukasz. Pierwsze kroki skierowaliśmy do grobu świętego Franciszka, u którego złożyliśmy prośby o wstawiennictwo przed Panem w intencjach, z którymi przyjechaliśmy do sanktuariów włoskich. Brat Łukasz oprowadzał nas po dolnej części bazyliki, objaśniał freski umieszczone na portalach i sklepieniach. Po zwiedzaniu udaliśmy sie do jednej z kaplic na Eucharystię.
Ostatnie wolne minuty poświęciliśmy na modlitwę, zdjęcia oraz zakupy. Ks. Leszek, obchodzący swoje imieniny w Asy- żu, na placu przed bazyliką obsypał nas słodyczami. Nadszedł czas pożegnania się z Asyżem. Wyruszyliśmy w drogę powrotną do Sułkowic. Kolejne kilometry drogi wzbogacaliśmy śpiewem i modlitwą. Włochy opłakiwały nasz odjazd, ponieważ prawie przez całą drogę padało.